Tuesday 14 November 2017

Kilka dni w Lizbonie. Co nowego piliśmy (część I).








Niedzielny lunch w Mercado Campo de Ourique, Lizbona.
Dwa wina do petiscos i wyśmienitej kanapki z leitão na chlebie bolo de caco z Madery.

Campo de Ourique tinto 2016, 16/20.

Bardzo dobre czerwone, starzone w beczkach przez 6 miesięcy. Piękne owoce plus świetna struktura. Mocno polecam spróbować, gdy ktoś trafi na ten rynek. Kieliszek 3 EUR.


Rés-Vés Campo de Ourique branco 2017, 14/20

Wino poprawne, owocowe, białe, dobre do serów, ładnie pachniało ale usta trochę nieprzyjemne. Kieliszek 2,5 EUR.


Oba wina produkowane specjalnie dla tego rynku przez firmę Casa Santos Lima. 





















Lunch 

No comments:

Post a Comment