Showing posts with label Sousão. Show all posts
Showing posts with label Sousão. Show all posts

Thursday, 18 May 2017

Czerwony Quadrus 2010 z Douro, 16/20


Czerwone Douro z Touriga i Tinta, pięknie przełamane Sousão (czyli Vinhão).

Kolor:  prawie czarny.
Nos: owoce, eleganckie z nutami ziół.
Usta: piękny balans między kwasowością, a taninami, owoce, mało beczki, mało słodkie. Bardzo bogaty smak, każdy znajdzie coś tutaj dla siebie.

Polecane, choć cena wygórowana 18 EUR.

Środa, kolacja w Saca Rolhas.

Sunday, 18 December 2016

Flor de Mapa 2014, 17/20


Jak przystało na sobotni wieczór, wino z wyższej półki. Niedawno ocenialiśmy białą Mapa (http://portugalskiewina.blogspot.pt/2016/08/mapa-2015-1720.html), teraz czas na tinto. Próbowałem już to wino na ostatnich targach wina, ale teraz na spokojnie.

Niesamowicie piękny czerwony kolor: głęboki, czysty, o kryształowej przeźroczystości.
Nos: owocowy, czysty.
Usta: bardzo eleganckie, owocowe, bardzo smaczne, bez kuszenia konsumenta dużą ilością przypraw czy łatwo się podobającej wanilii. Średnio/długie. Genialne do posiłku. Brawo.

Restauracja AA São Miguel, Santana.




Saturday, 10 September 2016

Borges Reserva 2009, 16/20



W piątek wieczorem postanowiliśmy spróbować czego innego. Aby wydostać się z tego weekendowego Ponta Delgada i z zapchanych niemiłosiernie restauracji, wspięliśmy się samochodem z południowego wybrzeża wyspy São Miguel, minęliśmy dość szybko autostrada środowy grzbiet wyspy i po chwili byliśmy już na północnym brzegu wyspy. Do São Brás zostało nam niewiele ponad 15 km szybką trasą. Do lokalnej restauracji o Cantinho dos Cais gnało nas tylko jedno: fantastyczna zupa rybna, nie miksowana jak w większości innych restauracji na wyspie, ale właśnie klarowna, z dużymi kawałkami owoców morza i ryb, w stylu rosołu.

Ponieważ zamówiliśmy rybę Abrótea o ciemnym mięsie, do picia wzięliśmy czerwone Borges Reserva z regionu Douro, świetne wino do picia z posiłkiem. Cóż było to typowe połączenie Touriga Nacional (trochę nudna kaszta, która wbrew wielkim chęciom nie ma potencjału na stanie się tą wybraną "portugalską narodową" kasztą) z Tinta Roriz (czyli Tempranillo). To bardzo typowe zestawienie powoli zaczyna nudzić: ani wyrazistość Tempranillo, ani ząb Touriga Nacional. Nuda. Na szczęście producenci chyba to przewidzieli i dodali kasztę Sousão (tak, u nas w Minho nazywany tem rodzaj winogron Vinhão, trochę to magiczne winogrono, bardzo ciemne, smakujące zupełnie inaczej zależnie od regionu). Kolor wina był bardzo ciemny, zapach przytłumione owoce, ale dzięki Sousão, wino miało "zęba", dobrą kwaskowość, czekoladka i rodzynki z miętą. Brawo.