Tuesday 7 February 2017

Alentejański poniedziałek z fatalnym Guarda Rios 2015, 14/20 i świetnym Tapada das Lebres Premium 2015, 16/20.


Guarda Rios z 2015 roku (cena promocyjna 2.99 EUR) nie umywa się do swoich wydań z lat wcześniejszych. Wino pachniało owocami i ....to na tyle. W ustach nieprzyjemne, powędrowało do zlewu.

Na szczęście miałem w zapasie Tapada Das Lebres z tego samego rocznika. Dominuje tu Syrah i to to właśnie winogrono narzuca tu styl. Syrah wraz ze wspaniałym Aragonês to cudowna para.
Natomiast winogrono Alicante Bouschet to przyszłość. To winogrono jest niedoceniane w Portugalii a ma olbrzymi potencjał.
Aragonês czyli po prostu Tempranillo to marka sama w sobie. Dobrze, że nie ma tu Touriga..


W ustach kompot ze śliwek, jeżyna i na końcu dziwnie i pięknie przyprawowo ale nie słodko: dotyk mięty z Cab?

Lunch w poniedziałek u nas w domu.


No comments:

Post a Comment