Białe Cartuxa z 2009 roku, próbowane w chłodny wieczór w styczniu 2011 roku do deski serów z Asturii. Wino poprawne w każdym wymiarze. Pomimo pobytu aż 10 miesięcy w beczce wino klasuje się gdzieś pomiędzy winem białym bardzo dojrzałym ( taninowym ), a młodym winem. I to jest ciekawe. W ustach mało geste, w kolorze bardzo jasny zloty, trochę mineralne a trochę owocowe.
Ciekawe, ale nieco więcej spodziewałem się po tym "klasyku" z Alentejo. Cena 8-10 EUR.
Kolor jasno-żółty, zapach slaby, kwiatowy. Smak również kwiatowy, metaliczny, lekko ziołowy, Jak ta tak znana firmę to wino nieco rozczarowuje. W ustach lekko bardzo lepkie ( to bardzo słabo jak na 12 miesięcy w beczce! ). Restauracja IBO Lizbona, sierpień 2011.
Ciekawe, ale nieco więcej spodziewałem się po tym "klasyku" z Alentejo. Cena 8-10 EUR.
Kolor jasno-żółty, zapach slaby, kwiatowy. Smak również kwiatowy, metaliczny, lekko ziołowy, Jak ta tak znana firmę to wino nieco rozczarowuje. W ustach lekko bardzo lepkie ( to bardzo słabo jak na 12 miesięcy w beczce! ). Restauracja IBO Lizbona, sierpień 2011.
No comments:
Post a Comment